Aktualności

Czasami życie pisze najlepsze scenariusze… – czyli historie inspirowane prawdziwymi wydarzeniami

Cześć!
Wielu z Was, drodzy Widzowie, na pewno zna seriale amerykańskie bądź azjatyckie, które powstały na podstawie prawdziwych wydarzeń lub były nimi inspirowane. Ale niektórzy z nas nawet o tym nie wiedzą, po prostu oglądamy serial, który nam się podoba i jesteśmy nim zachwyceni, a dopiero później przypadkiem dowiadujemy się, że niektóre wątki lub wydarzenia przedstawione na ekranie miały miejsce w prawdziwym życiu i jesteśmy tym faktem zaskoczeni. Jednak jestem pewna, że jak na fanów kina azjatyckiego przystało, wielu z Was interesuje się takimi smaczkami i potraficie wymienić kilka pozycji, w których zostały przedstawione historie prawdziwe. Mimo wszystko chciałabym zaprezentować Wam dramy, które obejrzałam, a do których nakręcenia scenarzyści oraz reżyserzy zostali zainspirowani prawdziwymi wydarzeniami. Zaznaczę jednak, że skupię się jedynie na dramach współczesnych, ponieważ dramy historyczne nie są moim konikiem. Ponadto w wielu dramach historycznych można spotkać jakieś elementy, postaci czy wydarzenia, które wydarzyły się naprawdę, więc ten temat można by wiele pisać, a ja z pewnością nie jestem do tego odpowiednią osobą. 😉

Pierwszą dramą, od której zacznę, jest bardzo lubiana przeze mnie pozycja „Just Between Lovers”, gdzie w role główne wcielili się Lee Junho, Won Jina oraz Lee Kiwoo. Czytając posty lub polecajki na różnych grupach, wnioskuję, że wielu z Was zna tę piękną, lecz dramatyczną historię, która wzrusza do łez i wydaje się bardzo prawdziwa, taka z życia wzięta.
Nie bez powodu większość z nas odnosi takie wrażenie.
Być może nie wszyscy wiedzą, ale drama oparta jest na prawdziwej tragedii, która wydarzyła się w Seulu w 1995 roku, kiedy to zawaliło się Centrum Handlowe Sampoong. Zginęło wtedy setki ludzi, wielu z nich zmaga się z traumą po utracie bliskich bądź cierpi na zespół stresu pourazowego po przeżyciu takiej tragedii. Twórcy starali się odtworzyć wiernie obraz tej katastrofy.

Tak wyglądała galeria Handlowa S Mall w dramie, a ilustracja poniżej przedstawia prawdziwy wygląd upadku Galerii Sampoong.

Wszystkie te emocje i sytuacje zostały przedstawione przez bohaterów w dramie. Jak wiadomo, rachunki za leczenie szpitalne lub spłacanie długów w Korei nie są niczym łatwym, wiele osób zmaga się z tymi problemami nawet przez kilka lat. Jeśli ktoś uważnie oglądał opening do dramy, któremu towarzyszy nieco dołująca melodia (nawiasem mówiąc ścieżka dźwiękowa w dramie jest cudowna), to zapewne zauważył kilka ilustracji przedstawiających zniszczone lub zawalone obiekty architektoniczne. Ja również zwróciłam na to uwagę, więc trochę poszukałam i okazało się, że przedstawiają one niepowodzenia architektoniczne, które miały miejsce w ostatnich latach.
Na przykład most Seongsu, przecinający Rzekę Han, który zawalił się w 1994 roku.

Lub zatonięcie promu Sewol w 2014.

Odnoszę wrażenie, że drama ma na celu ukazać niechlujność i zaniedbania architektoniczne, które rzadko kiedy są karane, a których konsekwencje muszą później ponosić niewinni ludzie.
Jeśli ktoś nie oglądał dramy, a chciałby zobaczyć, jak naprawdę wygląda życie ludzi po przeżyciu takiej ogromnej tragedii, to z czystym sercem polecam tę pozycję.

Kolejną polecaną przeze mnie pozycją jest „Gap Dong”. Oglądałam ją bardzo dawno temu, ale wyryła się w mojej pamięci na tak długo, że chyba nadszedł czas, aby wkrótce zrobić sobie powtórkę z rozrywki. Jest to drama dla fanów gatunku lub bardzo dobrej obsady z genialną grą aktorską Lee Joona. Ale chwila, nie o tym dzisiejsza notka. ^^
Drama inspirowana prawdziwymi seryjnymi zabójstwami Hwaseong, które dokładniej były serią gwałtów i morderstw dokonanych przez dwudziestokilkuletniego Lee Choonjae. Po napaści wiązał on swoje ofiary i kneblował im usta zazwyczaj ich własnymi rzeczami takimi jak rajstopy czy skarpetki, po czym dochodziło do uduszenia. Morderstwa na 15 kobietach i młodych dziewczynach zostały popełnione w ciągu czterech lat i siedmiu miesięcy, między 15 września 1986 a 3 kwietnia 1991. Dopuścił się również licznych napaści seksualnych. Sprawy pozostały nierozwiązane przez 30 lat, aż do 2019 roku – dopiero wtedy Lee został schwytany po zamordowaniu swojej szwagierki. Przyznał się również do pozostałych morderstw – również tych nieujawnionych, ale ponieważ zbyt dużo czasu upłynęło, sprawy te uległy przedawnieniu. Obecnie odsiaduje wyrok dożywocia.
Należy wspomnieć, że seryjne morderstwa Hwaseong były inspiracją do nakręcenia kilku innych dram i filmów. Luźniejsze lub mocniejsze nawiązania można zobaczyć na przykład w takich pozycjach jak: „Tunnel”, „Signal”, „Memories of Murder”, „Confession of Murder”. Być może są to bardzo dobre dramy i filmy warte obejrzenia, to mimo wszystko uważam, że „Gap Dong” chyba najbardziej realistycznie odwzorowuje cały przebieg wydarzeń sprzed kilku dekad i ma w sobie ten psychodeliczny klimat, który trzyma widza w napięciu.

I nie wiem jak Was, ale mnie uśmiechający się klaun po prostu przeraża… Czy to tylko mnie?

„Throught the Darkness” to obejrzana przeze mnie w ostatnich miesiącach drama z jednym z moich ulubionych aktorów – Kim Namgilem. Nie do końca byłam pewna, czy można ją przypisać do tej kategorii „na faktach”, ale zdecydowałam się o niej napisać, ponieważ jest oparta na książce non-fiction o tym samym tytule, napisanej wspólnie przez pierwszego koreańskiego profilera Kwon Ilyonga oraz dziennikarza Ko Namu – który jest autorem książki. Zatem możemy założyć, że sytuacje, z jakimi zetknęli się bohaterowie dramy, odzwierciedlają rzeczywistość. Historia wiernie przedstawia długą drogę, jaką musiał przejść system koreańskiej policji, by ostatecznie uznać zawód profilera kryminalnego. W dramie zobaczymy zmagania dwóch policjantów, którzy chcą założyć oddzielną jednostkę zajmującą się profilowaniem zachowań przestępców, by dzięki temu schwytać seryjnego mordercę. W tym celu odwiedzają w więzieniach najokrutniejszych morderców i przeprowadzają z nimi wywiady, by stworzyć profile psychologiczne, co spotyka się z krytyką przełożonych i negatywną reakcją opinii publicznej. No cóż… w tamtych czasach nie było łatwo. W społeczeństwie koreańskim bardzo wystrzegano się „seryjnych morderstw”, to znaczy nie dopuszczano w ogóle opcji, że coś takiego mogłoby się dziać w Korei. Jeśli jesteście ciekawi, jak zaczęła się historia kryminalistyki profilowej w Korei, jest to pozycja odpowiednia dla widzów gatunku. Ja obejrzałam z przyjemnością. Na plus mogę dorzucić bardzo przyjemną ścieżkę dźwiękową i jak zwykle świetną grę aktorską.

A teraz dla odmiany coś bardziej pozytywnego i lekkiego. Przesympatyczna drama romantyczna i sportowa „Fight For My Way”, która jest luźno oparta na życiu Cho Sunghoona – mistrza MMA, oraz jego żony Yano Shiho – japońskiej modelki. Scenarzysta tej dramy, Im Changsoon, zdradził, że to właśnie ta para celebrytów stała się dla niego inspiracją do stworzenia postaci dla Park Seojoona i Kim Jiwon, którzy wcielili się w główne role bohaterów. Gdy pewnego razu zobaczył, jak Yano płacze, oglądając kolejną walkę swojego męża, poczuł chęć przedstawienia prawdziwego życia zawodników MMA oraz ich rodzin, ponieważ opinia społeczeństwa na ich temat nie była pozytywna. Ludzie uważali zawodników za brutalnych osiłków, lubiących rozrywkowe życie przepełnione alkoholem, zabawą i kobietami, gdy tymczasem są oni zdyscyplinowanymi, miłymi ludźmi, którzy prowadzą proste, rodzinne życie. Jeśli ktoś oglądał tę dramę, na pewno pamięta, jak główna bohaterka za każdym razem się bała, a nawet płakała, kiedy jej ukochany wychodził na ring. Z kolei walczący Park Seojoon jawił się jako prostoduszny, zdyscyplinowany mężczyzna, który potrzebował tylko nieskomplikowanego życia, robienia tego, co lubi i ukochanej osoby przy boku. Czy wy również jesteście fanami sportów walki?

A z ciekawostek dodam, że wyżej wymienionego zawodnika MMA w ostatnich miesiącach miałam przyjemność obejrzeć w programie rozrywkowym „Silni i sprawni: Starcie stu”.

A teraz przedstawię Wam dramę, której jeden z wątków zainspirował mnie do napisania dzisiejszej notki. „Perfect Partner | Partner Idealny” to drama, którą miałam przyjemność tłumaczyć dla naszego kanału YouTube: Huace Croton TV Polska i dzięki temu doczytałam się pewnej ciekawostki, która została przedstawiona jako jeden z głównych problemów, z jakim musieli uporać się bohaterowie. Chodzi mianowicie o sprawę mleka w proszku Milux. Jak zapewne pamiętacie, firma została oskarżona o to, że produkowane przez nich mleko zawierało zbyt dużą ilość estrogenów i przez to wywoływało przedwczesne dojrzewanie u dzieci. Czytając komentarze na zagranicznej stronie, trafiłam na informację, że ten konkretny przypadek został zainspirowany głośnym skandalem w Chinach, mającym miejsce w 2008.

Dotyczył on mleka i innych preparatów dla niemowląt Grupy Sanlu, a także innych ich produktów żywnościowych. Zostały one skażone chemiczną melaminą, co powodowało kamienie nerkowe lub w inny sposób uszkadzało nerki niemowąt. Melamina była dodawana w celu zafałszowania wyników jakości produktów. Dzięki wysokiej zawartości azotu w melaminie stosowało się ją do zawyżania zawartości białka w mleku. Nie jest ona przyswajalna przez organizm ludzki, więc powoduje niewydolność nerek. W życiu codziennym melamina służy do wyrobów materiałów wiążacych, np: farb, lakierów czy modyfikacji betonu. W 2008 ponad 300 tysięcy dzieci zachorowało, 54 tysięce było hospitalizowanych, a sześć niestety zmarło. Skandal bardzo wstrząsnął całym światem, a winni ponieśli karę. Myślę, że widzowie, którzy mają swoje dzieci byli lub są wstrząśnięci takimi ciekawostkami, bo mnie to zainteresowało jako matkę przedszkolaka. Mimo wszystko uważam, że przemycanie takich incydentów do dram nadaje im dodatkowych wartości.


Kolejną pozycją jest „Taxi Driver”, który dzięki wysokiemu rankignowi oglądalności i swojej popularności doczekał się drugiego sezonu. Drama opowiada o byłym żołnierzu sił specjalnych, który dołącza do firmy „Rainbow Taxi” po tym, jak jego mama zostaje zamordowana. Zespół składa się z pięciu osób, które wspólnie dokonują odwetu na sprawcach, którzy wymknęli się z rąk sprawiedliwości. Przedstawione w niej wątki wydarzyły się naprawdę i wywołały spore poruszenie wśród społeczeństwa. Przykładowo pierwsza sprawa Choi Doosoona – przestępcy seksualnego, który napadł na 8-latkę i spowodował u niej trwały uszczerbek na zdrowiu. Został skazany na dożywocie, jednak jego kara została skrócona do 12 lat, ponieważ sąd wziął pod uwagę fakt, iż był pijany, co utrudniło mu odróżnienie dobra od zła, oraz że jego stan psychiczny bardzo ucierpiał podczas pobytu w więzienu. Społeczeństwo było oburzone, gdy wyszedł na wolność w 2020 roku. W dramie widzimy, jak tenże przestępca po wyjściu na wolność zostaje porwany przez tajemniczą taksówkę, a następnie zostaje mu wymierzona kara. Mam wrażenie, że drama jest wyreżyserowana „ku pokrzepieniu serc” ludzi, którzy spotkali się z krzywdą lub niesprawiedliwością i byli bezradni. Oczywiście sama jestem wierną fanka Taksówkarza i jego niezawodnej ekipy i na bieżąco oglądam odcinki wydawane na MeiQ!

„Sign” jest dramą opowidającą o pracy lekarzy medycyny sądowej, którzy odczytują pośmiertne znaki z ciał ofiar i starają się ustalić prawdziwe przyczyny śmierci. Osobiście dramy nie oglądałam, jednak nasza korektorka hime podsunęła interesującą ciekawostkę na tamat jednej sprawy, która pojawiła się w tej dramie. Część z Was, drodzy Widzowie, interesuje się również kpopem. Nie wiem jednak, czy sięgacie pamięcią tak daleko, by kojarzyć zespół Deux, a dokładniej byłego członka – Kim Sungjae. Jeden odcinek dramy został poświęcony śmierci tego idola, która wywołała ogromne poruszenie w świecie koreańskiej popkultury. Zaraz po swoim solowym debiucie został on znaleziony martwy w hotelu, a na jego ramieniu odkryto 28 śladów po wkłuciach igłą. Jego najbliźsi twierdzili, że nie miał powodów, by zażywać narkotyki, a już na pewno, by popełnić samobójstwo – jak wstępnie twierdziła policja. Jednak ostatnią opcję wykluczono, gdy po przeprowadzeniu badań wykryto u niego śmietelne dawki preparatu znieczulającego dla zwierząt, oraz ustaleniu, że jego dziewczyna niedawno kupiła taki preparat. Jednak dawka przez nią zakupiona była zbyt mała, by mogła przyczynić się do śmierci, więc z powodu braku dalszych dowodów sprawa pozostała nierozwiązana. W serialu jednak przedstawiono sprawę w taki sposób, że jego ukochana udusiła go poduszką. Takie sprawy zawsze wzbudzają we mnie uczucie niepewności, smutku i niezrozumienia. Młodzi ludzie wkraczają w życie, o jakim marzyli, ciężko na to pracują, a wytarczy nieuwaga lub zazdrość ze strony otaczających ją osób i serce przestaje bić. Przykre, nie uważacie?

Dodatkowo wspomnę, że 4-odcinkowe historie „Our Times” na kanale Huace Croton TV Polska są inspirowane wydarzeniami prawdziwymi, a dokładniej ukazują rozwój Chin w różnych dziedzinach na przełomie ostatniej dekady. Dwie historie: „Tam, gdzie przynależą serca” oraz „Pasja” są już dostępne z polskimi napisami, a niebawem zapewne pojawią się kolejne. 🙂

Na tym kończę swoją pierwszą notkę na MeiQ. Mam nadzieję, że opisane prawdziwe wydarzenia przedstawione w wybranych przeze mnie dramach były dla Was interesujące. Na pewno znacie kilka innych pozycji, które są warte uwagi, więc czekam na Wasze komentarze, w których możecie się nimi podzielić. Być może zainteresujecie nimi inne osoby i dzięki Wam obejrzą dramy, do których nie potrafili wcześniej zasiąść. Serdecznie pozdrawiam!

~swietej-pamieci