Aktualności

Ekipa poleca: dramy na Święta

Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż… Wielu z Was spędzi je zapewne w gronie rodziny. Jeśli jednak będziecie mieli ochotę zasiąść przed telewizorem i obejrzeć coś innego, niż „Kevin sam w domu”, to nasza ekipa ma dla Was kilka ciekawych propozycji dram idealnych na zimowe, świąteczne wieczory.

 


Kleine poleca:

 

Winter Sonata (Korea, 2002)

Jest to jedna z najbardziej znanych i rozpoznawalnych koreańskich dram. Nazywana jest matką wszystkich dram i koreańskim romansem wszech czasów. 😊 Obrosła już legendą i zapoczątkowała światowe dramowe szaleństwo z Korei. Fabuła opiera się na sprawdzonym szablonie romantycznego trójkąta: ona jedna, ich dwóch. Znajdziemy w niej wielką miłość, rozstanie w wyniku tragicznego splotu wydarzeń i powtórne spotkanie, jeszcze bardziej komplikujące wzajemne relacje bohaterów. A wszystko osadzone w pięknej scenerii zimowej. Całość jest bajkowa, spokojna i magiczna, podkreślona piękną muzyką. 😊 Jednocześnie niemal w każdym odcinku dzieje się tak wiele, że można by było zrobić z tego nie jeden, a trzy odcinki. Gesty, zachowania, mowa ciała, naprawdę znakomicie nakreślone postacie. No i dzięki zimowym scenom magia trwa.

Serial zyskał wielką popularność nie tylko z powodu dobrze napisanego scenariusza, dobrej i trafionej obsady, ale też dzięki muzyce skomponowanej do tej dramy. Dla początkujących dramolubów powinna to być, moim zdaniem, pozycja obowiązkowa. Wiele współczesnych dram nawiązuje do tej produkcji. Miło jest też popatrzeć na starych aktorów w bardzo młodej wersji. I ewentualnie pożałować, że niektórzy z nich już nie grają, a niektórzy opuścili ten świat. Zapraszam do oglądania „Winter Sonaty” i podziwiania jej pięknej zimowej magii.

 


Magnolia poleca:

 

Oh My Venus (Korea, 2015-2016)

Pierwszym koreańskim aktorem, który wpadł mi w oko, był So Jisub, zatem oczywiście obejrzałam jedną z jego bardziej popularnych dram, czyli „Oh, My Venus”. Mamy tutaj historię trenera sportowego, pochodzącego z bogatej, ale i bardzo zamkniętej w sobie rodziny, oraz prawniczki, zmagającej się z nadwagą i takim pewnym życiowym chaosem, wynikającym po części z jej problemów zdrowotnych. Obok nich poznajemy oczywiście innych ciekawych bohaterów, a część z nich tworzy razem z Kim Youngho cudowny bromance. Natomiast kluczowe sceny tej dramy, zarówno te dramatyczne, jak i te szczęśliwe, dzieją się właśnie w okresie świątecznym. Także w świąteczno-zimowej aurze pojawia się scena oświadczyn, która jest jedną z moich najulubieńszych scen w koreańskich produkcjach.

 

That Winter, the Wind Blows (Korea, 2013)

Od czasu do czasu lubię obejrzeć sobie dramę, która potrafi bardzo mocno zaangażować emocjonalnie, choć pod względem fabularnym jest bardzo nierówna: posiada sceny bardzo ciekawe i wciągające, ale także wątki schematyczne, przewidywalne. Jedną z takich koreańskich produkcji, które często mnie denerwowały, ale miały także piękne sceny zapadające w pamięć, jest „That Winter, the Wind Blows” z udziałem Jo Inseonga i Song Hyekyo. Opowiada ona o relacji między niewidomą młodą kobietą oraz oszustem udającym zaginionego brata. Wydawałoby się, że są totalnymi przeciwieństwami, jednak posiadają pewne cechy wspólne: desperackie próby odnalezienia sensu życia, nieufność wobec innych i dojmujące poczucie osamotnienia pomimo obracania się w luksusie czy w gronie przyjaciół. Pomimo częstej huśtawki emocjonalnej oraz uproszczonego przedstawienia sposobu funkcjonowania osób niewidomych, chciało się kibicować głównym bohaterom, pocieszyć ich w trudnych chwilach, czy cieszyć się razem z nimi w radosnych momentach. Pośród tych ostatnich były wyprawy górskie w pięknych zimowych okolicznościach przyrody.

 

Reply 1988 (Korea, 2015)

Jednym z popularnych motywów w koreańskich dramach jest pojawienie się pierwszego śniegu jako dobrego momentu na spełnienie obietnic, spotkanie w szczególnym miejscu, a przede wszystkim na wyznanie swoich uczuć wybranej osobie. Realizację tego dramowego tropu, choć z pewnym twistem, możemy zobaczyć w „Reply 1988”, cudownej historii o perypetiach Sung Deoksun i jej bliskich oraz zaprzyjaźnionych rodzinach z sąsiedztwa. Produkcja ta zapada w pamięć dzięki nie tylko barwnej i brawurowo zagranej galerii postaci, ale także ze względu na oddanie realiów przełomu lat 80. i 90. XX wieku. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, w jaki sposób ogrzewano domy i jak wielkim błogosławieństwem były wówczas podgrzewane maty.

 


Suzy poleca:

 

Touch Your Heart (Korea, 2019)

Oh Yoonseo, która oczarowała wszystkich nie tylko swoją grą aktorską, lecz również samym wyglądem, dowiaduje się, że ma szansę zagrać w nowym serialu popularnego scenarzysty. Co więcej, uważa ona, że idealnie nadaje się do zagrania głównej roli, jaką jest sekretarka adwokata. Jednak nie ma żadnego pojęcia o byciu takową sekretarką. Aby odpowiednio odegrać rolę w serialu, zgadza się na tymczasową pracę w firmie prawniczej. Kwon Jungrok, prawnik, u którego boku przez najbliższe miesiące ma pracować nasza bohaterka, nie jest zadowolony z jej pojawienia się w firmie.

Może i w dramie nie ma tego upragnionego świątecznego nastroju, ale za to ogrzeje ona wasze serduszka tym wspaniałym romansem i rozbawi. Nie wspomnę już o cudownym soundtracku, jakim została obdarowana. Co więcej, jeśli oglądaliście „Goblina” i para drugoplanowa, którą grali Lee Dongwook i Yoo Inna, przypadła wam do gustu, to tym bardziej powinniście obejrzeć i tę dramę.

 


eSPe poleca:

 

I’ll Find You, When the Weather is Fine (Korea, 2020)

Jeśli mowa o zimie, to od razu przychodzi mi do głowy ta bardzo spokojna, piękna i poruszająca drama, której większość akcji rozgrywa się właśnie w sezonie zimowym. Mamy więc tu sytuacje zamarzania rur, jazdy na lodowisku, urządzanie jarmarków, pokrytą śniegiem górę… W tym chłodnym klimacie spotykają się dwa odmienne serca, które dopiero muszą się nauczyć, jak wzajemnie się rozgrzać, by w zimowe wieczory ciepło wypełniało ich wnętrza. Drama opowiada o Hyewon, nauczycielce muzyki, która po trudnych doświadczeniach w wielkim mieście postanawia wrócić do rodzinnej wioski. Tam ponownie spotyka znajomych z dawnej klasy licealnej, a także bardzo skrytego w sobie Eunseoba, który jest właścicielem księgarni „Goodnight Bookstore”. Ponowne pojawienie się Hyewon sprawia, że spokojnie życie Eunseoba zaczyna się zmieniać. W rolach głównych wystąpili tu Park Minyoung oraz Seo Kangjoon. W dramie spotkacie również wiele innych barwnych postaci w różnym wieku, których łączą wspólne wieczorki poetyckie, organizowane w księgarni.

Mam nadzieję, że ta spokojna drama, bardzo różniąca się od innych pełnych przygód i zwrotów akcji pozycji, rozgrzeje wasze serca w chłodne wieczory, niczym aromatyczna herbata lub kubek gorącej czekolady.

 


Sysia poleca:

 

Mischievous Kiss: Love in Tokyo (Japonia, 2013)

Jeśli chodzi o temat świąteczny w dramach, to moją pierwszą myślą była japońska drama „Mischievous Kiss: Love in Tokyo” (swoją drogą, jest to moja ulubiona drama z tego kraju). Drama jest do bólu słodka, główna bohaterka Aihara Kotoko, jest zwariowana, czasem aż irytująca, a mimo to chce się jej kibicować w walce o serce głównego bohatera, Irie Naokiego. Nie jest to typowa drama świąteczno-zimowa, ale jeden z odcinków toczy się właśnie w czasie Świąt. A przy tym jest tak uroczy, że powinien znaleźć się na tej liście.

W Japonii młode dziewczyny wierzą, że jeśli spędzą wigilię Bożego Narodzenia z ukochaną osobą, to ich związek będzie szczęśliwy. Niestety Kotoko nie jest dane spędzić Wigilii w towarzystwie Naokiego i postanawia urządzić „babskie” święta. Jak to jednak w dramach bywa, koleżanki nagle zmieniają plany i Kotoko zostaje sama. I tu wkracza nasz bohater. Naoki, z pozoru zimny i niewzruszony na wdzięki Kotoko, pojawia się niczym rycerz w lśniącej zbroi i ratuje samotną wigilię Kotoko. Czyż to nie jest urocze i słodkie z jego strony?

 

Melting Me Softly (Korea, 2019)

Drama z jednym z moich ulubionych aktorów, Ji Changwookiem. Historia rodem wzięta z naszej polskiej produkcji „Seksmisja”. Dwoje ludzi, kobieta i mężczyzna, bierze udział w eksperymencie. Mają zostać zamrożeni na 24 godziny, ale budzą się 20 lat później. Bohaterowie muszą zmagać się ze skutkami ubocznymi projektu i utrzymać temperaturę ciała na poziomie 31.5 stopni Celsjusza. Co jest nie lada wyzwaniem, bo akcja w głównej mierze rozgrywa się latem. W tym czasie para zbliża się do siebie, jednak uczucia, które przyprawiają o szybsze bicie serca, są dla nich zagrożeniem. Czy uda im się pokonać te skutki uboczne i żyć jak normalni ludzie?

A dlaczego polecam dramę na zimowe wieczory? Sam wątek główny jest mroźny… Ale cała drama taka nie jest. Jest ona raczej ciepła i przyjemna, a scena spotkania w śnieżny wieczór rozgrzeje Wasze serca.

Dramę z polskim tłumaczeniem znajdziecie tutaj.

 


Jak Wam się podoba nasze zestawienie? Jest ono tak różnorodne, że na pewno każdy z Was znajdzie coś dla siebie. Zatem kubki z gorącą czekoladą lub grzańcem w dłoń i zapraszamy przed ekran. Koniecznie dajcie nam znać, która z dram najbardziej przypadła Wam do gustu i dlaczego?

Przy okazji chcielibyśmy życzyć wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia!